Czerwiec 2009 nr 6 (6)
 
   
   

    Tu jesteś: > Gazeta > Czerwiec 2009 nr 6 (6)



LISTA ARTYKUŁÓW


CO SŁYCHAĆ

Amfiteatr otwarty »

Dojechać to nie wszystko »

II Młodzieżowy Festiwal Muzyki Kameralnej »

Mamy Miss »

Nie chcą asfalciarni »

Od Redaktora »



NASZE MIASTO

10 LAT POROZUMIENIA OBYWATELI KONSTANCINA-JEZIORNY »

Dla kogo przedszkole? »

Inwestor? Nie, bo nie! »

Jakie piękne plany! »

OSP Gassy ma 80 lat »

Problemy łatwiej rozwiązywać wspólnie »

Przemoc w rodzinie »

Ryba lubi pływać w czystej wodzie »

Świątynie Konstancina część II »



LISTY/AKTUALNOŚCI

Demonstracja »

Dni Konstancina 2009 »

Jak zostać dawcą szpiku? »

Krótka pamięć »

Wieje nudą »

XXIX Sesja Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny »

Zawiadomienie do prokuratury i co dalej? »



NASZE ZDROWIE

Choroby przenoszone przez kleszcze »

Uwaga, kleszcze »



NASZ SAMORZĄD

Nieobecni nie mają racji »

Rekordowy deficyt »

 

POPULARNE ARTYKUŁY
1. SYLWETKI - Michał Malinowski »
2. Kościół parafialny św. Zygmunta w Słomczynie »
3. Dzik jest dziki... »
4. Konstancin już jest częścią metropolii »
5. Ryba lubi pływać w czystej wodzie »
6. MY SĄ UZDROWISKO, CZYLI STRATEGIA KONTRA PUSTOSŁOWIE »
7. Amfiteatr otwarty »
8. RECEPTA DLA STOCERU »
9. Odnowić willę Świt »
10. Komunikat Urzędu Gminy Konstancin-Jeziorna »
 

ARCHIWUM WYDAŃ GAZETY
Grudzień 2014 nr 12 (72)
Listopad 2014 nr 11 (71)
Październik 2014 nr 10 (70)
Wrzesień 2014 nr 9 (69)
Lipiec – Sierpień 2014 nr 7/8
Czerwiec 2014 nr 6 (66)
Maj 2014 nr 5 (65)
Kwiecień 2014 nr 4 (64)
Marzec 2014 nr 3 (63)
Luty 2014 nr 2 (62)
Grudzień 2013 – Styczeń 2014 nr 12/1 (60/61)
Listopad 2013 nr 11 (59)
Październik 2013 nr 10 (58)
Wrzesień 2013 nr 9 (57)
Lipiec-Sierpień 2013 nr 7/8
Czerwiec 2013 nr 6 (54)
Maj 2013 nr 5 (53)
Kwiecień 2013 nr 4 (52)
 


Problemy łatwiej rozwiązywać wspólnie

Poleć artykuł znajomemu   Drukuj
   

Z Mirosławą Nerło, kierownikiem Ośrodka Interwencji Kryzysowej, rozmawia Klara Warecka

 

 

 

osrodek interwencji kryzysowejIlu osobom rocznie pomaga ośrodek?


– Rocznie interweniujemy lub udzielamy konsultacji w około trzech tysiącach przypadków. Nie znaczy to, że pomagamy trzem tysiącom osób, niektóre z nich przychodzą z określonym problemem po kilka bądź kilkanaście razy rocznie. Są też osoby, które przychodzą do nas stale, od początku istnienia ośrodka. Zjawiają się co jakichś czas ze swoimi kłopotami.


W jakich przypadkach i w czym ośrodek może pomóc?

 

– Zgłaszają się do nas ofiary przemocy domowej, osoby uzależnione od alkoholu, współuzależnione, rodzice z dziećmi stwarzającymi problemy wychowawcze, osoby bezrobotne, nieradzące sobie z problemami w związku, czy też nieradzące sobie na co dzień. Zwykle udzielamy pomocy doraźnej, konsultujemy, wspieramy, prowadzimy terapię krótkoterminową, udzielamy schronienia, bądź kierujemy potrzebujących pomocy do innych specjalistycznych placówek. Problemy to nic złego – gdyby ich nie było, nie rozwijalibyśmy się. Dobrze, że tak wiele osób potrafi otwarcie rozmawiać o swoich trudnościach. W ramach naszej działalności prowadzimy głównie konsultacje psychologiczne wzbogacone – jeśli jest taka potrzeba – konsultacjami psychiatrycznymi lub prawnymi. Pracuje z nami również terapeuta-specjalista w dziedzinie uzależnienia od alkoholu. Ogólnie rzecz ujmując, nasze działanie polega na doraźnej pomocy osobom w szeroko rozumianym kryzysie.


Jak duży odsetek interwencji spowodowany jest problemem alkoholizmu w rodzinie?


– Największa liczba interwencji wiąże się właśnie z nadużywaniem alkoholu. Alkoholizm generuje wiele problemów jak: przemoc w rodzinie, problemy szkolne i wychowawcze u dzieci, problemy w mał- żeństwie, czy też straty mieszkaniowe i finansowe.


Czy zdarza się, że dziecko samo prosi o pomoc?

 

– Nie, zwykle to rodzice lub jedno z rodziców zgłaszają się razem z dzieckiem. W ostatnim roku odnotowujemy systematyczny wzrost problemów u dzieci i młodzieży, związanych z realizacją obowiązku szkolnego. Wiele dzieci przejawia niechęć do szkoły i uczenia się, a także lęk przed szkołą.

 


Czy współpracują państwo z pogotowiem opiekuńczym?

 

– Z samym pogotowiem nie. Współpracujemy z domem dziecka, ponieważ jesteśmy częścią większej placówki: Powiatowego Zespołu Placówek Wychowawczych w Konstancinie. Najczęściej pracujemy z rodzicami dzieci, które przebywają w domu dziecka, nad realizacją zaleceń i wymagań, jakie rodzina musi spełnić, aby dziecko mogło wrócić do domu rodzinnego.


Czy wśród zgłaszanych do ośrodka problemów zdarzają się przypadki molestowania seksualnego dzieci?

 

– Ten problem nie jest do nas zgłaszany bezpośrednio. Jeśli zachodzi podejrzenie molestowania seksualnego dziecka, nawiązujemy współpracę z Fundacją Dzieci Niczyje. Aktualnie nie prowadzimy diagnozy, wsparcia ani terapii dzieci wykorzystywanych seksualnie, choć w najbliższym czasie planujemy rozszerzyć naszą działalność. Przystąpiliśmy bowiem do Warszawskiej Sieci Pomocy Dziecku Wykorzystywanemu Seksualnie. Obecnie dziecko krzywdzone może wraz z matką uzyskać schronienie w naszym hostelu. Nie pracujemy także z osobami podejrzanymi o pedofilię.

 

Jak długo osoba potrzebująca schronienia może przebywać w hostelu?

 

– Decyzją starosty maksymalnie trzy miesiące. To przeważnie wystarcza, aby coś zmienić. Niektórzy opuszczają hostel nawet wcześniej.


Widziałam zamknięte dobrze drzwi, co daje gwarancj ę bezpieczeństwa osobom przebywającym w ośrodku.

 

– Choć nazwa ośrodka może sugerować różne niebezpieczne zjawiska, z którymi możemy mieć do czynienia, to jednak pracujemy w bardzo spokojnej atmosferze. Powiedziałabym nawet, że sympatycznej i miłej. Ale, oczywiście mamy ochronę budynku.

 

Czy często zgłaszają się osoby bezrobotne albo bezdomne?


– Bezdomne rzadko. Nasz hostel nie powinien i nie może służyć jako noclegownia, jednak zimą nie odmówilibyśmy doraźnej pomocy. Jeżeli chodzi o osoby bezrobotne, które utraciły prac ę, ogólnie nieradzące sobie w życiu, to rzeczywiście takie osoby się zgłaszają. Staramy się wspólnie znaleźć źródło problemu, określić, dlaczego taka osoba nie może znaleźć pracy, jaką strategię powinna przyjąć, co zrobić, by zostać przyjętym do pracy. Jest to głównie pomoc psychologiczna. Wspólnie chcemy jak najlepiej zadziałać.

 

Co chciałaby Pani przekazać naszym czytelnikom?

 

– Przede wszystkim, by nie bali się korzystać z pomocy psychologa. To się powoli zmienia, lecz wciąż jeszcze spora liczba osób podchodzi do tego rodzaju pomocy z dystansem. Najistotniejszą sprawą jest podejście do trudnej sytuacji: czy jesteśmy otwarci, by o tym mówić, by prosić o pomoc, czy podejmujemy trud rozwiązania problemu. Wiadomo, że już samo zwrócenie się o pomoc jest początkiem radzenia sobie z sytuacją. Kryzysy są potrzebne, wyzwalają w nas nowe, niepoznane dotąd zasoby, pozwalają lepiej poznać siebie, uczą nowych umiejętności i nowych sposobów radzenia sobie w trudnych sytuacjach. Co mnie nie zabija, to mnie wzmacnia… – Coś w tym jest.


Dziękuję za rozmowę i życzę spokojnej pracy.

   
Poleć artykuł znajomemu   Poleć artykuł znajomemu    Drukuj Drukuj Dodaj do Facebook Dodaj do Wykop Dodaj do Blip Dodaj do Delicious Dodaj do Flaker Dodaj do Google Bookmarks Dodaj do Śledzik Dodaj do Digg Dodaj do Twitter Dodaj do Google Buzz Dodaj do Pinger
   
comments powered by Disqus
NASZE MIASTO

O Nas »

Kontakt »

Napisz do Nas »

Konstancin i okolice on-line »


 


REKLAMA

 


NEWSLETTER

Wpisz swój adres e-mail aby otrzymywać od nas informacje:
wyślij
 



   
   
gazetaarchiwumforumnasz konstancingaleriakontakt
studiokarma.eu