BOGATA GMINA

BOGATA GMINA	autor: T. U. BYLEC

W rankingu najbogatszych gmin Mazowsza, przygotowanym przez „Gazetę Wyborczą”, Konstancin- Jeziorna znalazł się na pierwszym miejscu z dochodami podatkowymi wynoszącymi 3 752 zł na jednego mieszkańca (dane Ministerstwa Finansów za 2011 r.). Konstancin wyprzedził nawet Lesznowolę, Nadarzyn i Warszawę. Co mieszkańcy sądzą o wynikach rankingu?

– No to wszystko jasne: skoro czarno na białym stwierdzono, że jesteśmy bogatą gminą, a przejawy tego są bardziej niż mizerne, to znaczy, że nasze władze bardzo źle gospodarują tymi pieniędzmi – twierdzi Barbara S.

– Naprawdę cieszę się ogromnie – mówi mój sąsiad Piotr. – Z miłą chęcią zapłaciłbym 3 752 zł podatku, gdybym tylko miał pracę. Czy ta zamożność nie powinna się jakoś przekładać na nasze codzienne życie? – dopytuje.

– To chyba jakieś żarty! Najbogatsza gmina? Proszę się rozejrzeć, jak wygląda ta oaza luksusu: krzywe chodniki, zapach palonej gumy i smoły z asfalciarni, biedabloki i zeszyt zakupów na krechę w naszym małym sklepiku – wylicza Agnieszka z Mirkowa. Też mi bogactwo – wzrusza ramionami.

– Pomyślałby kto, że mieszkamy w krainie wszelkiej szczęśliwości, bo ktoś z listy najbogatszych w naszym kraju ma w Konstancinie 10-pokojową rezydencję. A ja mam dwa pokoje z kuchnią, więc statystycznie mamy po sześć pokoi. Pasuje mi – kpi J.M.

– To są idiotyczne rankingi i nie ma się czym chwalić. Mniej osób w naszej gminie płaci wysokie podatki niż korzysta z pomocy opieki społecznej. Bogactwo gminy powinno się mierzyć standardem życia mieszkańców, opieki lekarskiej, stopą bezrobocia, jakością dróg, kilometrami sieci wodno-kanalizacyjnej i podobnymi wskaźnikami – twierdzi A. J. – Statystyka to trochę krzywe zwierciadło. Podobno co piąty mieszkaniec naszej planety jest Chińczykiem. Moja rodzina jest pięcioosobowa…

Bardziej entuzjastycznych komentarzy nie słyszałem. Mimo naszego bogactwa, dla mieszkańców Parceli wodociąg wciąż pozostaje nieosiągalnym luksusem, a sala gimnastyczna przy szkole podstawowej w Opaczy – obiektem marzeń uczniów, ich rodziców i nauczycieli.

Drukuj