NA CZYM ZALEŻY NASZEJ GMINIE autor: GRAŻYNA MATUSIK- -TOMASZEWSKA
   

Spółka Uzdrowisko Konstancin-Zdrój sprywatyzowana została w grudniu 2011 r. Od blisko dwóch lat czekamy na rozpoczęcie realizacji inwestycji zadeklarowanych w umowie prywatyzacyjnej. Czekamy z coraz większym niepokojem.

 

 

Przy Źródle

Prace przy budowie centrum hydroterapii, które ma stanąć w miejscu sanataroium Przy Źródle, miały się rozpocząć w połowie roku. Jest listopad i nic się nie dzieje

 

 

Dla naszej gminy kontynuacja i rozwój funkcji uzdrowiskowej Konstancina-Jeziorny to być albo nie być. Być jedynym na Mazowszu uzdrowiskiem albo jednym z dziesiątek małych podwarszawskich miasteczek. Od podpisania umowy prywatyzacyjnej minęły dwa lata i obiecanych inwestycji nie widać. 23 października, podczas posiedzenia Komisji Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych Rady Miejskiej, radna Alfreda Konopka zapytała, czy coś się dzieje w uzdrowisku, co z planami rozbudowy? Oczywiście władze gminy nie mogą wypowiadać się w imieniu spółki uzdrowiskowej, ale czy same zrobiły wszystko, by uzdrowisko się rozwijało? Okazuje się, że daleko nie.

 

– Czy prawdą jest, że spółka Uzdrowisko Konstancin-Zdrój prawie od roku czeka na wpisanie nowego kierunku leczniczego do statutu uzdrowiska?– pytał podczas obrad komisji,wydawca naszej gazety Jacek Rowiński.

 

Spółka Uzdrowisko Konstancin-Zdrój prawie od roku czeka na wpisanie nowego kierunku leczniczego do statutu uzdrowiska

 

Zastępca burmistrza Dorota Gadomska przyznała, że rzeczywiście taki wniosek wpłynął do gminy i, o ile wiadomo, był nawet dyskutowany na Komisji Uzdrowiskowej, Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miejskiej, która go pozytywnie zaopiniowała. Po długim tłumaczeniu, w jak opłakanym stanie znajdują się konstancińskie obiekty lecznictwa uzdrowiskowego – co z pewnością nie wyjaśnia braku reakcji władz gminy na wniosek spółki – stwierdziła, że po konsultacjach z naczelnym lekarzem uzdrowiska okazało się, że nie jest istotne mnożenie profili leczniczych, ważniejsze jest rozwijanie istniejących. To nowość, bo podczas spotkania zarządu spółki uzdrowiskowej z władzami gminy i mieszkańcami, w styczniu 2013 r., naczelny lekarz uzdrowiska dr Krzysztof Pisz zwrócił uwagę na profile lecznicze konstancińskiego uzdrowiska: neurologia, kardiologia i laryngologia. – Dlaczego w miejscowości znanej w całej Polsce jako ośrodek leczenia schorzeń ortopedycznych, siedzibie STOCERU i Centrum Kompleksowej Rehabilitacji, lecznictwo uzdrowiskowe nie uwzględnia tego profilu? – pytał.W maju w wywiadzie dla naszej gazety dr Krzysztof Pisz stwierdził: „Widzę potrzebę rozszerzenia profili lecznictwa i będę działał w tym kierunku. Będę pukał do każdych drzwi i rozmawiał z każdym, kto planuje rozwój bazy uzdrowiskowej i prowadzenie działalności leczniczej”.

 

Wniosek spółki uzdrowiskowej pozostał bez odpowiedzi. Gminie nie zależy na rozwoju uzdrowiska, czy wiceburmistrz Dorota Gadomska wprowadza nowe standardy w pracy urzędu: nie upominali się, to nie trzeba podejmować jakichkolwiek działań. Może dlatego wielu mieszkańców nie może się doczekać odpowiedzi na pisma kierowane do gminy.

 

W parafowanej 8 listopada 2011 r. umowie prywatyzacyjnej zadeklarowany pakiet inwestycyjny obejmował rozbudowę szpitali: kardiologicznego przy ul. Gąsiorowskiego i rehabilitacji neurologicznej przy ul. Sue Ryder, rozbudowę Białego Domu i bazy przyrodoleczniczej oraz budowę Konstancińskiego Centrum Fitness i Hydroterapii w miejscu obecnego sanatorium Przy Źródle.

 

Władze spółki zadecydowały rozpocząć inwestycje od budowy centrum hydroterapii. Na kolejnych spotkaniach zarządu spółki z mieszkańcami i samorządowcami naszej gminy, prezes Krzysztof Głogowski przedstawiał wizualizację obiektu i zapewniał, że przygotowania idą pełną parą, pozwolenie na budowę jest (odziedziczone po poprzednim zarządzie) i prace rozpoczną się w połowie 2013 r. 28 maja podpisana została umowa na dofinansowanie budowy Konstancińskiego Centrum Hydroterapii. Realizacja inwestycji kosztować ma ponad 36 mln zł z czego ponad 8,8 mln zł spółka otrzyma w ramach dofinansowania z funduszy Unii Europejskiej z Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego 2007–2013.

 

Gminie nie zależy na rozwoju uzdrowiska, czy wiceburmistrz Dorota Gadomska wprowadza nowe standardy w pracy urzędu

 

Wmurowanie kamienia węgielnego pod budowę centrum hydroterapii zaplanowa- ne zostało na 17 sierpnia. Jest listopad, a o rozpoczęciu inwestycji nic nie słychać. 15 listopada ma zostać rozstrzygnięty przetarg na generalnego wykonawcę centrum, jest więc mało prawdopodobne, by prace ruszyływtym roku. Rozpoczęcie prac na wiosnę – nie wcześniej niż w kwietniu, kiedy rozmarznie ziemia – oznacza blisko rok opóźnienia. Podczas spotkań ze społecznością naszej gminy Krzysztof Głogowski zapewniał, że spółka nie rezygnuje z planów modernizacji i rozbudowy istniejącej bazy uzdrowiskowej, a realizacja ich nastąpi po zakończeniu budowy centrum hydroterapii, po 2015 r. Po 2015 będzie 2016, 2017, 2018…

   
Drukuj