Śmieci autor: Paweł R.
   

No to barbarzyńców mamy w gminie więcej, bo jak nazwać kogoś, kto na gminną działkę przy ul. Pułaskiego poleca wysypać kilkanaście wywrotek ziemi, odpadów budowlanych oraz śmieci i zasypuje Łęgi Oborskie pod skarpą na Grapie? Oczywiście zasypuje bez żadnego zezwolenia. Co innego Kali ukraść krowę, co innego Kalemu ukraść krowę. Różnica polega na tym, że jeden jest tym paskudnym prywaciarzem, a drugi burmistrzem i sądzi, że wszystko mu wolno. Wolno mu podnieść teren, co w przyszłości będzie powodować podtopienia na sąsiednich działkach, uszkodzić drzewa i zmienić ukształtowanie bezpośredniego pasa brzegowego Jeziorki. Zobaczymy, czy WIOŚ i RZGW – w przypadku działań burmistrza zawiadomione przez mieszkańców, radnych i lokalne stowarzyszenia – będą jedną miarką mierzyć obu „barbarzyńców”.

   
Drukuj