MAMY WSPÓLNY CEL
   

 

KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW NASZE MIASTO – LISTA NR 30

 

Z JACKIEM ROWIŃSKIM, kandydatem na radnego rady miejskiej, rozmawia Mateusz Zaremba.

 

Jacek Rowiński

 

KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW NASZE MIASTO utworzyli członkowie stowarzyszenia o tej samej nazwie. Jest pan prezesem stowarzyszenia i wydawcą pisma „Nasze Miasto – Forum Mieszkańców Konstancina”, już choćby tylko z tych dwóch powodów osobą dobrze zorientowaną w problemach naszej gminy i potrzebach jej mieszkańców.

– Jestem przede wszystkim, od dziecka, a to już ładne kilkadziesiąt lat, mieszkańcem Skolimowa. W niewielkiej gminie, w jakiej mieszkamy, lokalne problemy i potrzeby mieszkańców są ważniejsze niż tematy polityki krajowej. Pokazanie tych problemów jest naczelnym zadaniem niezależnego lokalnego pisma, od tego więc zacząłem. I szybko zrozumiałem, że nie wystarczy informować mieszkańców i słuchać, co oni mówią, że trzeba działać. Pismo ukazuje się od sześciu lat, a pięć lat temu jego czytelnicy, mieszkańcy miasta i gminy Konstancin- Jeziorna, którym nie jest wszystko jedno, w jakiej gminie żyją, założyli Stowarzyszenie „Nasze Miasto” – organizację apartyjną, dla której lokalne problemy i przyszłość gminy są na tyle ważne, że jej członkowie gotowi są poświęcić im swój czas, doświadczenie i umiejętności. By działać skutecznie, trzeba mieć wpływ na podejmowanie decyzji, co w praktyce oznacza utworzenie komitetu wyborczego i zaproponowanie wyborcom kandydatur na radnych miejskich osób zaangażowanych w życie społeczne, którym zależy na tym w jakim mieście będą mieszkać.

 

Podczas obrad komisji tematycznych i na sesjach rady miejskiej wielokrotnie zabierałem głos w sprawach, dotyczących zachowania charakteru uzdrowiskowego naszej gminy, ochrony środowiska, rozwoju bazy turystycznej czy ograniczenia ruchu ciężkich pojazdów. W każdym numerze naszego pisma piszemy o tych problemach, moje poglądy są doskonale znane mieszkańcom

 

Jakie kwestie uznaje pan za zasadnicze?

– Podczas obrad komisji tematycznych i na sesjach rady miejskiej wielokrotnie zabierałem głos w sprawach dotyczących zachowania charakteru uzdrowiskowego naszej gminy, ochrony środowiska, rozwoju bazy turystycznej czy ograniczenia ruchu ciężkich pojazdów. W każdym numerze naszego pisma piszemy o tych problemach, moje poglądy są doskonale znane mieszkańcom. W skali całej gminy zasadnicze znaczenie dla jej przyszłości i rozwoju mają kwestie podniesione przez nasze stowarzyszenie w liście otwartym do burmistrza Kazimierza Jańczuka, opublikowanym w poprzednim numerze naszego pisma, m.in.: uchwalenie studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy Konstancin-Jeziorna oraz kluczowych dla rozwoju gminy miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, sporządzenie nowego operatu uzdrowiskowego, kwestie dbałości o środowisko naturalne, przeniesienie wytwórni mas bitumicznych czy uregulowania wielomilionowego zadłużenia wobec mieszkańców z tytułu przejęcia gruntów pod inwestycje i drogi. Niestety, na żadne z 10 pytań zadanych w liście, burmistrz nie odpowiedział. Większość problemów dotyczących gminy, dotyczy również Skolimowa i jego mieszkańców: uchwalenie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, budowa nowych dróg – współpraca z województwem w celu przebudowy ul. Pułaskiego, budowy chodnika i ścieżki rowerowej – oraz infrastruktury wodno-kanalizacyjnej, rozwiązanie wyjątkowo uciążliwego na terenie Skolimowa problemu podtopień, przeznaczenia terenów pod zabudowę mieszkaniową, budowa mieszkań socjalnych, podejmowanie działań w celu utworzenia nowych miejsc pracy.

 

W jaki sposób osiągnąć te cele?

- Działaniem. Wspólnym i nieustępliwym działaniem. Co charakterystyczne, mieszkańcy naszej gminy jednoczą się nie w celu przeprowadzenia reform, tylko w celu samoobrony: bronią się przed niekorzystnym dla nich poprowadzeniem drogi, lokalizacją uciążliwej inwestycji, zapisom w miejscowych planach zagospodarowania przestrzennego ograniczającym gwarantowane konstytucją prawo własności. Marzy mi się stworzenie społeczeństwa prawdziwie obywatelskiego. W demokracjach z dłuższymi tradycjami niż nasza, lokalne społeczności na co dzień uczestniczą w życiu swego miasta. To mieszkańcy mają decydować czy ulica, przy której stoi ich dom zostanie poszerzona z 7 m do 16 m, a samochody będą przejeżdżały 2 m od domu, który zbudowali trzy lata temu, uzyskując wszelkie wymagane prawem pozwolenia. To nie urzędnicy, mieszkający np. w Łomiankach, mają decydować o rozkładzie jazdy linii L, którymi ich dzieci dojadą do szkoły.

 

A konkretnie?

– Konkretom sprzyja sporządzenie szczegółowego planu kadencyjnego, jawność podejmowanych decyzji, sprawny obieg informacji, szeroko rozbudowany system konsultacji społecznych i bezpośredni częsty kontakt radnych z wyborcami. Wszystko to, czego w kończącej się kadencji zabrakło. O tematach posiedzeń komisji dowiadujemy się z dnia na dzień, konsultacje społeczne odbywają się w dzień roboczy, w godzinach pracy – ale odfajkowane, interpelacje radnych od dwóch lat nie są zamieszczane na stronach Biuletynu Informacji Publicznej.

 

W skali całej gminy zasadnicze znaczenie dla jej przyszłości i rozwoju mają kwestie podniesione przez nasze stowarzyszenie w liście otwartym do burmistrza Kazimierza Jańczuka, opublikowanym w poprzednim numerze naszego pisma. Niestety, na żadne z 10 pytań zadanych w liście, burmistrz nie odpowiedział

 

Państwa stowarzyszenie wystawia kandydatów nie we wszystkich okręgach gminy.

– Okręgi jednomandatowe dają taką możliwość. Skończyły się praktyki umieszczania na listach kandydatów z łapanki, aby tylko zapełnić listy.

 

KOMITET WYBORCZY WYBORCÓW NASZE MIASTO proponuje Państwu kandydatów sprawdzonych w działaniu, otwartych na potrzeby innych, osoby, które uczestniczyły w życiu gminy nie koniecznie będąc radnymi:

•ALEKSANDRA AMBROZIEWICZ jest doskonale znana jako inicjatorka działań proekologicznych i prospołecznych i w swoim okręgu wyborczym, i na forum całej gminy,

•ELŻBIETA WIKTOROWICZ aktywnie uczestniczy w działaniach na rzecz likwidacji nielegalnie działającego Gminnego Punktu Selektywnej Zbiórki Odpadów Komunalnych,

•IWONA WIERCIŃSKA działa społecznie na terenie Bielawy,

• GRAŻYNA ŻMIGRODZKA-KONITZER w mijającej kadencji zasiadała w radzie miejskiej pełniąc niezwykle odpowiedzialną funkcję przewodniczącej Komisji Rewizyjnej.

Najtrudniej mówić o sobie, ale sądzę, że moją nieustępliwość wielokrotnie obserwowaną przez Państwa choćby podczas sesji rady miejskiej najlepiej charakteryzuje przydomek, jaki zyskałem wśród mieszkańców – „Bulterier”. Razem stanowimy silny zespół. Mamy wspólny cel, doświadczenie i chęci do działania.

 

Jeśli obdarzycie nas Państwo zaufaniem, dołożymy wszelkich starań, by go nie zawieść.


Zatem życzę powodzenia, dziękuję za rozmowę.

   
Drukuj