Moje miejsce w Konstancinie
   

Każdy ma w swoim mieście bliskie sercu miejsce. Ten szczególny zakątek buduje naszą uczuciową więź z okolicą, w której mieszkamy. Warto bywać w miejscach, które pozytywnie nas nastrajają. Miejmy nadzieję, że takich będzie w naszym Konstancinie coraz więcej.

 

PARK DZIECIŃSTWA

Najbliższym mi miejscem w Konstancinie jest Park Zdrojowy, znajdujący się w centrum miasta. Jest tu tężnia solankowa, dzięki której Konstancin zyskał popularność w całej Polsce. Czuję się związana z tym parkiem od najmłodszych lat. To właśnie tutaj stawiałam pierwsze kroki i uczyłam się jeździć na rowerze oraz na rolkach. Spotykałam się ze znajomymi i spędzałam bardzo dużo czasu w wakacje. Znam każdy zakątek Parku Zdrojowego, w którym nigdy nie jest nudno. Odbywają się tu przecież koncerty gwiazd, imprezy sportowe i różne uroczystości. Przeżyłam w parku wiele miłych i ciekawych momentów oraz przydarzyło mi się w tym miejscu sporo barwnych historii. Do dziś bardzo lubię przebywać w Parku Zdrojowym i każdemu polecam odwiedzić to moje ulubione miejsce na ziemi. Znajdzie tu coś dla siebie fanatyk przyrody, osoba lubiąca rozrywkę, ale też sportowiec.

KATARZYNA SYLWESTROWICZ

 

NIE TYLKO REHABILITACJA, CZYLI CIEPŁA KĄPIEL W CKR

Centrum Kompleksowej Rehabilitacji przy ul. Gąsiorowskiego, na co dzień nazywane CKR, odkryłam odwiedzając babcię podczas jej rehabilitacji. Spodobało mi się nie tylko dlatego, że plan zajęć babci wydał mi się ciekawy, lecz przede wszystkim ze względu na możliwość odprężenia się w basenie. Od tamtej pory kilkakrotnie łagodziłam stres pływając lub po prostu ogrzewając się w jacuzzi. Zaczęłam przychodzić do CKR z rodziną, aby odpocząć. Lubię sporty wodne, ale tam podobała mi się także... cisza. Mimo że w Centrum odbywają się zajęcia pływania, zawsze można wybrać porę, kiedy na basenie jest prawie pusto i nikt nie przeszkadza zażywać kąpieli. Oczywiście, żadne miejsce nie może zastąpić chwil spędzonych we własnym pokoju z dobrą książką pod pachą, ale każda odmiana też jest przydatna.

JOANNA CEL

 

BIBLIOTEKA OAZĄ SPOKOJU

Miejscem, w którym spędzam najwięcej czasu, jest biblioteka w Skolimowie. To tu można się wyciszyć i uspokoić. Osoby lubiące czytać biblioteka przyciąga zwłaszcza z powodu znajdujących się tu lektur. Każda z nich ma do opowiedzenia historię. Niektóre opowieści są autentyczne, inne przepełnione magią i fantazją. Zawsze można tu znaleźć coś dla siebie, a w razie wahania chętnie pomogą miłe panie bibliotekarki. Często pojawiają się nowe powieści, więc nie można narzekać na monotonię w księgozbiorze. W tej oazie spokoju co dwa tygodnie odbywają się warsztaty dziennikarskie z panią Izabelą Górnicką-Zdziech. Są to zajęcia bardzo intensywne, na których można spotkać ciekawych ludzi. Dla najmłodszych biblioteka też jest miejscem ciekawym. Organizowane są tu wieczory literackie, w czasie których maluchy nie umiejące czytać wysłuchują różnych opowieści z książek i dają się ponieść wenie artystycznej. Ich prace można oglądać na ścianach. Biblioteka w Skolimowie jest interesującym miejscem do spędzania czasu. Nie ogranicza się tylko do książek i dlatego warto tu zaglądać.

ANNA ZEWAR

 

STARA PAPIERNIA – NOWE WSPOMNIENIA

Jest wiele miejsc w Konstancinie, które lubię, choć to tak małe miasteczko. Spośród nich wyróżniłbym jednak Starą Papiernię, główny ośrodek życia Konstancina, zwaną przez jego mieszkańców po prostu Papiernią. Ta piękna budowla w samym sercu Konstancina przyciąga mnóstwo turystów. Jak sama nazwa wskazuje, budynek jest wyremontowaną fabryką papieru. Teraz znajdują się tam sklepy, restauracje, kawiarnie, banki, a nawet studio taneczne. Moje miejsce w Konstancinie jest właśnie tam. Bywam w Papierni często w różnych celach, np. kiedy moja siostra jest na zajęciach tanecznych, idziemy do księgarni z mamą lub tatą lub gdy robimy rodzinne zakupy. Papiernia kojarzy mi się z urodzinami, gdyż zawsze zamawiamy tam tort urodzinowy dla mnie, mojego brata lub mojej siostry. Również często moi koledzy i koleżanki organizują w Papierni imprezy urodzinowe. Moje rodzeństwo też obchodziło tam urodziny ze swoimi rówieśnikami. Kiedyś znajomi moich rodziców mieli tam pijalnię czekolady, w której byliśmy kilka razy na pysznej czekoladzie. Papiernię koniecznie trzeba odwiedzić.

STANISŁAW ZDZIECH

 

MOJE ULUBIONE MIEJSCE? SZKOŁA!

Być może niektórych czytelników to zdziwi, ale jednym z miejsc, które lubię w Konstancinie najbardziej jest... szkoła, do której uczęszczam. Jest mi naprawdę bliska. Ma swoje minusy, do których należy konieczność codziennego odrabiania lekcji i wczesnego wstawania, ale wszystkie plusy trudno zliczyć. Wśród nich wyróżniłbym spotkania z kolegami, naukę ciekawych rzeczy czy zajęcia dodatkowe, takie jak SKS, kulturoznawstwo, kółko chemiczne. W szkole zdarza się też wiele zabawnych sytuacji. Większość nauczycieli w mojej szkole jest bardzo miła, a niektórzy nawet „wyluzowani”. Uważam, że świat bez szkoły byłby nudny.

MIKOŁAJ KANTOREK

 

Autorami tekstów są uczestnicy warsztatów dziennikarskich, prowadzonych przez Izabelę Górnicką-Zdziech, autorkę książek i dziennikarkę, które odbywają się w bibliotece publicznej w Skolimowie przy ul. Rycerskiej 13. Biorą w nich udział gimnazjaliści z konstancińskich szkół.

Więcej informacji można znaleźć na stronie www.bibliotekakonstancin.pl.

 

 

   
Drukuj